- Gdy przyjechaliśmy w góry niewiele wskazywało na zimowe miejsce, w którym się znajdujemy, ale już pierwszej nocy spadł śnieg i utrzymał się do ostatniego dnia naszego pobytu. Około połowy z prawie 60-osobowej grupy stanowili debiutanci, a reszta doskonaliła wcześniej zdobyte umiejętności - relacjonują organizatorzy wyjazdu.
Narciarze na stoku "Potoczki" w Zębie byli co najmniej raz dziennie, ale gospodarze z w ramach wieloletniej współpracy zaoferowali swoim gościom również stok dla początkujących i pontony do zjeżdżania, z których uczestnicy obozu mogli korzystać bez ograniczeń. Kilkunastu najbardziej zaawansowanych narciarzy z opiekunami szlifowało formę także na stacji narciarskiej "Rusiń-Ski" w Bukowinie Tatrzańskiej.
Oprócz szusowania po stokach uczniowie z Wilczopola-Kolonii wykorzystali pobyt w stolicy polskich Tatr na zwiedzanie. Byli m.in. na "Krupówkach", Sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej na "Krzeptówkach" i na Gubałówce, a także także odwiedzili "odwrócony dom" i przeszli się szlakiem Jana Pawła II. W programie wycieczek były również termy w Chochołowie, a w ramach relaksu wolny czas grupa spędzała na kręglach.
Takie wyjazdy ze szkoły w Wilczopolu-Kolonii odbywają się od 10 lat, z zaledwie roczną przerwą, spowodowaną pandemią, gdy to właściciele Ośrodka Wypoczynkowego "Czesława" z Zębu odwiedzili gminę Głusk. W tym roku goście z Lubelszczyzny z okazji jubileuszu zawieźli gospodarzom m.in. zaprojektowane przez uczniów i wydrukowane na drukarce 3D breloczki i zdjęcie ośrodka, kolaż zdjęć z wcześniejszych pobytów, upominki z logo gminy Głusk i lubelskie słodycze. Właściciel ośrodka Józef Bobak z rodziną zrewanżowali się pamiątkową tablicą z drewna, na której były czapka, parzenice, dzwonek i inne góralskie symbole.
(fot. SP w Wilczopolu-Kolonii)